1. Ariel Pink's Haunted Graffiti - Fright Night (Nevermore)
Właściwie słuchając tej piosenki mam jakieś dziwne wrażenie, że jest rok 1988 i jest w Polsce komunizm. Cóż – skakałem, bawiłem się z Safem i Uzi jakbym był 10 lat młodszy. Dziwne. Jak niezwykle mocny i sugestywny klimat spowija tę kompozycję. Jak różnie można ją odbierać o różnych porach dnia, roku. Jak Ariel bawi się dźwiękiem. Jak zachęca do refleksji. Ten obraz ma wiele barw, ale brzmi jakby ktoś używał wyłącznie ołówka do jeo stworzenia. Arcydzieło, do którego trzeba dorosnąć.
2. M83 - Midnight City
Magii wygenerowanej przez M83 nie jest w stanie nikt skopiować. Choć prób nie brakuje. M83 - idealne połączenie shoegaze, popu i rocka - nikt nie jest w stanie podrobić. A ta partia saksofonu na koniec - KOCHAM !!!!
3. Bag Raiders - So Demanding
Muzyka dyskotekowa AD 2011 jest stworzona tak, by można było łatwo kopulować. Takie sprawy typu "poproszę do tańca", czy podpieranie ścian to już anachronizm. Czuję się jak Zgred. So Demanding jest z innej planety. tego nikt nigdzie nie zagra, na OFF-festiwal za bardzo komercyjne, za Opener - za mało znane- na tancbudy - za ... kur..... Szkoda gadać.
4. Sparkadia - Talking Like I'm Falling Down Stairs
Teledysk roku. Piosenka zasługująca na wszelkie laury. Arcydzieło muzyki pop. Ilekroć słucham i oglądam - mówię sobie - jakie to genialne. Niesamowite. Eleganckie i jarające. kapitalna rzecz.
5. Metronomy - The Look
Niepozorny facet, niepozorna palma na okładce, mało efektów, trochę spowite elektroniczną mgłą. Kilku moich znajomych mówiło, że to kupa. Niektórzy się nawrócili. We didn't read it in a big book - oj nie. Proste ale cuuudowne. Zajadam się, gdy mam doła, by mieć większego.
6. Architecture In Helsinki - Escapee
Kupiłem już dawno temu - dziś potwierdzają - warto było. Cudowna popowa piosenka. Skoczna, kochana, mniamusna Są niesamowici, może Artur sciągnie ich jeszcze raz do Katowic, po to bym mógł wyryczeć Who Escapeeeeee.
7. Foo Fighters - Rope
Wielkie nadzieje, że grohl wskrzesi hard rocka szlag trafił. Bo to nie jest Mesjasz. Tworząc arcydzieło rockowe - bo tak o Rope mogę spokojnie powiedzieć, nie był w stanie uratować tego cudownego świata. Podczas gdy alternatywą jest taka cienizna jak Accept - Kill the Pain. Nie ma co się podniecac - czekamy - i cieszymy się z jednej z najważniejszej kapeli w świecie gitarowej muzyki. mniam.
8. Chairlift - Amanaemonesia
w kategorii niepozorna pieśń + kiepski teledysk - pierwsze miejsce. Pierwsza płyta - licha. Okazuje się, że Chairlift wyrastają na potęgę. Bo Sidewalk Safari ma spore szanse być sporym przebojem 2012 roku.
Amanaemonesia to magia. Bo Ten pochód basu, bo to co się dzieje na wysokości 3 minuty w tej piosence - AFERA. Absolutna ekstraklasa. Potężne WOW. Nie możecie tego przegapić.
9. Computers Want Me Dead - We Walk In Circles
Kawałek mnie i nie tylko mnie pozamiatał, choć pierwszy kontakt wcale tego nie zapowiadał. To po prostu miazga. Latem, na urlopie właściwie torturował mnie. Ale takich tortur potrzebowałem. Junior Boys mają godnych następców.
10 Active Child - Hanging On
O nich już pisałem tomy Hanging On - to świątynia piękna, to zapach muzyki, to coś nie do uchwycenia. To
Kupiłem już dawno temu - dziś potwierdzają - warto było. Cudowna popowa piosenka. Skoczna, kochana, mniamusna Są niesamowici, może Artur sciągnie ich jeszcze raz do Katowic, po to bym mógł wyryczeć Who Escapeeeeee.
7. Foo Fighters - Rope
Wielkie nadzieje, że grohl wskrzesi hard rocka szlag trafił. Bo to nie jest Mesjasz. Tworząc arcydzieło rockowe - bo tak o Rope mogę spokojnie powiedzieć, nie był w stanie uratować tego cudownego świata. Podczas gdy alternatywą jest taka cienizna jak Accept - Kill the Pain. Nie ma co się podniecac - czekamy - i cieszymy się z jednej z najważniejszej kapeli w świecie gitarowej muzyki. mniam.
8. Chairlift - Amanaemonesia
w kategorii niepozorna pieśń + kiepski teledysk - pierwsze miejsce. Pierwsza płyta - licha. Okazuje się, że Chairlift wyrastają na potęgę. Bo Sidewalk Safari ma spore szanse być sporym przebojem 2012 roku.
Amanaemonesia to magia. Bo Ten pochód basu, bo to co się dzieje na wysokości 3 minuty w tej piosence - AFERA. Absolutna ekstraklasa. Potężne WOW. Nie możecie tego przegapić.
9. Computers Want Me Dead - We Walk In Circles
Kawałek mnie i nie tylko mnie pozamiatał, choć pierwszy kontakt wcale tego nie zapowiadał. To po prostu miazga. Latem, na urlopie właściwie torturował mnie. Ale takich tortur potrzebowałem. Junior Boys mają godnych następców.
10 Active Child - Hanging On
O nich już pisałem tomy Hanging On - to świątynia piękna, to zapach muzyki, to coś nie do uchwycenia. To
coś...
11 When Saints Go Machine - Church And Law
Zaczyna się powolutku, niewinnie, narasta i wybucha. Duńczycy osiągnęli chyba szczyt możliwości artystycznych, ta piosenka, właściwie jest arcydziełem i poprawianie jej jest złem i szkodliwością. Kawałek mógłby powstać w latach 80, nie tylko ze wzgledu na to, że przypomina najlepsze kompozycje Tears for Fears, nie tylko dlatego, że najeżony jest elektroniką. to czuć niemalże pod skórą. Pewnie nikt nie usłyszy tej piosenki. bo komu się chce klikać jakieś linki pod dziobasowym opisem.
Zaczyna się powolutku, niewinnie, narasta i wybucha. Duńczycy osiągnęli chyba szczyt możliwości artystycznych, ta piosenka, właściwie jest arcydziełem i poprawianie jej jest złem i szkodliwością. Kawałek mógłby powstać w latach 80, nie tylko ze wzgledu na to, że przypomina najlepsze kompozycje Tears for Fears, nie tylko dlatego, że najeżony jest elektroniką. to czuć niemalże pod skórą. Pewnie nikt nie usłyszy tej piosenki. bo komu się chce klikać jakieś linki pod dziobasowym opisem.
12 The Drums - Hard To Love
The Drums - słodko - gorzka baśń - Portamento. Z każdym łykiem tego napoju wyczuwam inny posmak. Inne emocje. Ta płyta słuchana przy struganiu kartofli może rozczarować. Ale to sztuka przez duże SZ. to nie pierwsza kapela, która tworząc pozornie radosna muzykę pragnie przekazać zgoła inne emocje. Nie ostatnia...
The Drums - słodko - gorzka baśń - Portamento. Z każdym łykiem tego napoju wyczuwam inny posmak. Inne emocje. Ta płyta słuchana przy struganiu kartofli może rozczarować. Ale to sztuka przez duże SZ. to nie pierwsza kapela, która tworząc pozornie radosna muzykę pragnie przekazać zgoła inne emocje. Nie ostatnia...
13 Brothertiger - Evening Glow
Niech ktoś mi powie słuchając tej piosenki, że jest rok 2011 i panują tablety. śmiech to jedyna reakcja. Pionierzy chillwave tym razem powalają. Piosenka w swej prostocie jest nadzwyczajna, banalny motyw i delikatny rytm, senna atmosfera, nienachalny rytm, spokojne przejścia, ładna melodia. Świetna piosenka, bardzo chwytliwa i udana.
Niech ktoś mi powie słuchając tej piosenki, że jest rok 2011 i panują tablety. śmiech to jedyna reakcja. Pionierzy chillwave tym razem powalają. Piosenka w swej prostocie jest nadzwyczajna, banalny motyw i delikatny rytm, senna atmosfera, nienachalny rytm, spokojne przejścia, ładna melodia. Świetna piosenka, bardzo chwytliwa i udana.
14 Panda Bear - Last Night At The Jetty
Miś Panda - sympatyczny, wcina liście eukaliptusa i nikomu nie robi krzywdy. codzienność wygląda inaczej - misiek masakruje małżowiny uszne ludziom grając arcydziwną muzykę razem z formacją Animal collective. Last Night At The Jetty jest zupełnie niesamowity - pełen lekkości, jakiejś radości i słońca. Ale to słońce jest za chmurą. Niby wesołe, ale jakieś kwaśne. Cały on. Arcydzieło awangardy rockowej.
Miś Panda - sympatyczny, wcina liście eukaliptusa i nikomu nie robi krzywdy. codzienność wygląda inaczej - misiek masakruje małżowiny uszne ludziom grając arcydziwną muzykę razem z formacją Animal collective. Last Night At The Jetty jest zupełnie niesamowity - pełen lekkości, jakiejś radości i słońca. Ale to słońce jest za chmurą. Niby wesołe, ale jakieś kwaśne. Cały on. Arcydzieło awangardy rockowej.
15 The Hundred Days - Disaster
The Hundred Days tą piosenką rozwalili mnie na kawałki. Płyta really? z panienką w walizce na okładce jest na prawdę solidną rockową pozycją. Naprawdę polecam. Disaster jest tego najlepszym przykładem - rewelacyjna piosenka ze świetną linią melodyczną w stylu The Cult.
The Hundred Days tą piosenką rozwalili mnie na kawałki. Płyta really? z panienką w walizce na okładce jest na prawdę solidną rockową pozycją. Naprawdę polecam. Disaster jest tego najlepszym przykładem - rewelacyjna piosenka ze świetną linią melodyczną w stylu The Cult.
16 The Radio Dept. - On Your Side
nie ma sensu się produkować po raz setny, powiem tylko tyle - WIELKIE UKŁONY.
17 Foster The People - Houdini
Nie wierzę w to co się stało, fatamorgana albo co. W ubiegłym roku w sierpniu odhaczyłem kawałek Pumped up kids, mignął koło 4 dychy, fajny kawałek, ale bez szału. Dziś słyszę go w Kapp-Ahlu, MC donald'sie, aż boje się otworzyć lodówkę. Kapela z podziemia. Właściwie skazana na sukces, oczywiście - czegoś tam na tej płycie brakuje, by i artystycznie osiągnęli poziom np. debiutu MGMT. Ale Houdini - arcydzieło muzyki pop.
18 The Heartbreaks - Jealous Dont You Know
Wokalista mógłby nim w ogóle nie być, gdyby robić kastingi segregując po wyglądzie. Ogólnie kapela wygląda źle. Ale jak tylko wyłączymy obraz - słyszymy jedno z najlepszych rockowych piosenek roku. Absolutna rewelacja.
19 Friendly Fires - Hawaiian Air
Dużo osób powie - co tak nisko. No w sumie niby tak. Ale ta kapela to potwierdzenie, że czasem druga płyta nie musi być gorsza. W tym przypadku jest odwrotnie. Kopalnia rasowych hitów. Niesamowity krążek. Muzyka, która smakuje idealnie w ulanym słońcu i z mojito u boku. Kolesie mnie rozwalili. Właściwie to płyta roku. Do słuchania i do tańczenia. Hawaiian Air - hit moich wakacji. Kochaaaam.
20 Born Blonde - Solar
Cały czas mi to coś przypomina - ale za każdym razem morda uśmiecha mi się od ucha do ucha. Bo przypomina mi złote czasy shoegaze i dream popu, gdy moje małżowiny podskakiwały z radości. Absolutne objawienie roku - wiem, brakuje trochę do The Depreciation Guilt - ale w pewnych kręgach ma status kultowy.
nie ma sensu się produkować po raz setny, powiem tylko tyle - WIELKIE UKŁONY.
17 Foster The People - Houdini
Nie wierzę w to co się stało, fatamorgana albo co. W ubiegłym roku w sierpniu odhaczyłem kawałek Pumped up kids, mignął koło 4 dychy, fajny kawałek, ale bez szału. Dziś słyszę go w Kapp-Ahlu, MC donald'sie, aż boje się otworzyć lodówkę. Kapela z podziemia. Właściwie skazana na sukces, oczywiście - czegoś tam na tej płycie brakuje, by i artystycznie osiągnęli poziom np. debiutu MGMT. Ale Houdini - arcydzieło muzyki pop.
18 The Heartbreaks - Jealous Dont You Know
Wokalista mógłby nim w ogóle nie być, gdyby robić kastingi segregując po wyglądzie. Ogólnie kapela wygląda źle. Ale jak tylko wyłączymy obraz - słyszymy jedno z najlepszych rockowych piosenek roku. Absolutna rewelacja.
19 Friendly Fires - Hawaiian Air
Dużo osób powie - co tak nisko. No w sumie niby tak. Ale ta kapela to potwierdzenie, że czasem druga płyta nie musi być gorsza. W tym przypadku jest odwrotnie. Kopalnia rasowych hitów. Niesamowity krążek. Muzyka, która smakuje idealnie w ulanym słońcu i z mojito u boku. Kolesie mnie rozwalili. Właściwie to płyta roku. Do słuchania i do tańczenia. Hawaiian Air - hit moich wakacji. Kochaaaam.
20 Born Blonde - Solar
Cały czas mi to coś przypomina - ale za każdym razem morda uśmiecha mi się od ucha do ucha. Bo przypomina mi złote czasy shoegaze i dream popu, gdy moje małżowiny podskakiwały z radości. Absolutne objawienie roku - wiem, brakuje trochę do The Depreciation Guilt - ale w pewnych kręgach ma status kultowy.
21. School Of Seven Bells - I L U
School Of Seven Bells - wielokrotnie zgłaszali akces do największych tego globu. W sumie teraz żałuję, że nie ma ich wyżej. To arcydzieło. Każdy kto zna klimat 4AD - właściwie nie będzie miał wyboru - ulegnie. Magia i piękno w nieco mrocznym sosie.
22. Det Vackra Livet - Viljan
Det Vackra Livet - po prostu rozsadza moją duszę, nie tylko klimatem, nie tylko zimnofalową mocą, nie tylko norweskim chłodem, po prostu powala. Cudowną partią saksofonu, niemalże jak Mike Scott, czymś niedzisiejszym. Mało kto się poznał, ale ten kto pokochał, nie żałuje na pewno.
23. The Strokes - Machu Picchu
Przesympatyczna formacja, której kibicuję od samego poczatku. Wraz z formacjami typu Franz Ferdinand czy The Libertines zrobiły swego czasu spore zamieszanie na listach. Przy ich ówczesnych dokonaniach, nowe granie gitarowe formacji typu Brother czy Smiths Westerns, przy całej do nich sympatii, wywołuje co najwyżej jowialny uśmiech. Wtedy naprawdę były świetne czasy. Ale szybko się skończyły. Wiele nadziei poszło w dym. Nic to, Panowie wrócili i nagrali bardzo fajną płytę, skoczną, przyjemną, chciałoby się powiedzieć: jak za starych czasów. Ale przecież było wczoraj. Machu Picchu zwala z nóg.
24. Deerhoof - Super Duper Rescue Heads!
To jedna z najbardziej interesujących formacji w świecie eksperymentalnego pop-rocka. Ich muzyka zawsze zakręcona i udziwniona, zawsze ma swój trzon melodyczny. I nawet jeśli ta melodia jest karkołomna to zawsze brzmi trochę dziwnie. To muzyka nie dla każdego, to dla ludzi wyjątkowo cierpliwych. Choć Super Duper Rescue Heads to wyjątkowo przebojowa pozycja jak na nich.
School Of Seven Bells - wielokrotnie zgłaszali akces do największych tego globu. W sumie teraz żałuję, że nie ma ich wyżej. To arcydzieło. Każdy kto zna klimat 4AD - właściwie nie będzie miał wyboru - ulegnie. Magia i piękno w nieco mrocznym sosie.
22. Det Vackra Livet - Viljan
Det Vackra Livet - po prostu rozsadza moją duszę, nie tylko klimatem, nie tylko zimnofalową mocą, nie tylko norweskim chłodem, po prostu powala. Cudowną partią saksofonu, niemalże jak Mike Scott, czymś niedzisiejszym. Mało kto się poznał, ale ten kto pokochał, nie żałuje na pewno.
23. The Strokes - Machu Picchu
Przesympatyczna formacja, której kibicuję od samego poczatku. Wraz z formacjami typu Franz Ferdinand czy The Libertines zrobiły swego czasu spore zamieszanie na listach. Przy ich ówczesnych dokonaniach, nowe granie gitarowe formacji typu Brother czy Smiths Westerns, przy całej do nich sympatii, wywołuje co najwyżej jowialny uśmiech. Wtedy naprawdę były świetne czasy. Ale szybko się skończyły. Wiele nadziei poszło w dym. Nic to, Panowie wrócili i nagrali bardzo fajną płytę, skoczną, przyjemną, chciałoby się powiedzieć: jak za starych czasów. Ale przecież było wczoraj. Machu Picchu zwala z nóg.
24. Deerhoof - Super Duper Rescue Heads!
To jedna z najbardziej interesujących formacji w świecie eksperymentalnego pop-rocka. Ich muzyka zawsze zakręcona i udziwniona, zawsze ma swój trzon melodyczny. I nawet jeśli ta melodia jest karkołomna to zawsze brzmi trochę dziwnie. To muzyka nie dla każdego, to dla ludzi wyjątkowo cierpliwych. Choć Super Duper Rescue Heads to wyjątkowo przebojowa pozycja jak na nich.
25. Kasabian – Switchblade Smiles
Kawałek wbija w ziemię. Uczciwie powiem. Nowa płyta jest dobra, ale płaska i jałowa. Takie pitu-pitu. Brakuje mi tam czegoś takiego jak Switchblade Smiles. Takiego wygaru, takiej miazgi. Ale powiem tyle - i tak ich kocham - bo tyle równych płyt mało kto wydaje po tylu latach.
26. Stateless - Assassinations
Piosenka mnie rzuciła o ścianę. Link posłany od Listoholika odpaliłem w przerwie miedzy skrobaniem kartofli i myciem umywalki a tu takie COŚ. Przecierałem uszy ze zdumienia. Elektronika brzmi tu heavymetalowo. Wszystko jest tu pełne i mocne. Wow.
27. Chikinki - Bitte Bitte
Bitte - znaczy po niemiecku - ugryź1 - Nie ma to tamto, do mocy lizania biletu i eksperymentów z Mamą sporo brakuje, ale kawałek ma tamtą moc i luz. Buja i fajnie się rozwija. Końcówka to już zupełne wariactwo - smyczki na speedzie. Brawo.
28. Customs - Harlequins
Belgia - to fajny kraj - kupa świetnej muzy - Emigrant może coś na ten temat powiedzieć. Customs jest dla fanów Interpola i White Lies propozycją nie do odrzucenia, dowodem, że taka stylistyka nie zamrze
29. Small Black - Search Party
Ciągle wierni stylistyce chillwave - singiel z płyty z 2010 roku - piosenka mnie po prostu masakruje - taneczna - narkotyczna - dziwna - oniryczna - jak zwykle
30. Miami Horror feat. MAI - Echoplex
W Polsce na dyskotekach rządzą rzeczy zupełnie dla mnie niestrawne, eksponujące jakiś klimat bezmózgowia i wynaturzenia. Nikomu do głowy nie przyjdzie, by zagrać taką perłę.
Kawałek wbija w ziemię. Uczciwie powiem. Nowa płyta jest dobra, ale płaska i jałowa. Takie pitu-pitu. Brakuje mi tam czegoś takiego jak Switchblade Smiles. Takiego wygaru, takiej miazgi. Ale powiem tyle - i tak ich kocham - bo tyle równych płyt mało kto wydaje po tylu latach.
26. Stateless - Assassinations
Piosenka mnie rzuciła o ścianę. Link posłany od Listoholika odpaliłem w przerwie miedzy skrobaniem kartofli i myciem umywalki a tu takie COŚ. Przecierałem uszy ze zdumienia. Elektronika brzmi tu heavymetalowo. Wszystko jest tu pełne i mocne. Wow.
27. Chikinki - Bitte Bitte
Bitte - znaczy po niemiecku - ugryź1 - Nie ma to tamto, do mocy lizania biletu i eksperymentów z Mamą sporo brakuje, ale kawałek ma tamtą moc i luz. Buja i fajnie się rozwija. Końcówka to już zupełne wariactwo - smyczki na speedzie. Brawo.
28. Customs - Harlequins
Belgia - to fajny kraj - kupa świetnej muzy - Emigrant może coś na ten temat powiedzieć. Customs jest dla fanów Interpola i White Lies propozycją nie do odrzucenia, dowodem, że taka stylistyka nie zamrze
29. Small Black - Search Party
Ciągle wierni stylistyce chillwave - singiel z płyty z 2010 roku - piosenka mnie po prostu masakruje - taneczna - narkotyczna - dziwna - oniryczna - jak zwykle
30. Miami Horror feat. MAI - Echoplex
W Polsce na dyskotekach rządzą rzeczy zupełnie dla mnie niestrawne, eksponujące jakiś klimat bezmózgowia i wynaturzenia. Nikomu do głowy nie przyjdzie, by zagrać taką perłę.
31 Tune-Yards - My Country
tUnE-yArDs - to kompletne wariactwo, to jazda bez trzymanki, muzyka plemienna pomieszana i wymiksowana z indie rockowym, pop-folkowym, heppeningowym wariactwem. Zakochałem się na Off-Festiwalu w 2010 roku i tak mi pozostało.
32 Nightbox - Pyramid
Efemeryda, elektropopowy meteor. Podobnie, jak Hey Champ, posprzątała mnie w okolicach lata. Nie brakuje takich pozycji na rynku, ale mało która jest tak przekonywująca jak Nightbox. Rewelacja. Młociłem na wakacjach bez opamiętania.
33 Friendly Fires - Live Those Days Tonight
o nich jeszcze będzie
34 Hey Champ - Silver City
Kapitalna pozycja, która nie była w stanie odkleić się od mojej mózgownicy, przebój w pełnej krasie. Taniec wygibaniec z uśmiechem na twarzy.
35 VHS Or Beta - I Found A Reason
Skośnooki wokalista i kilku sympatycznych grajków, po raz kolejny zostawili swój znak rozpoznawczy. Nie wpadający od razu kawałek zamienia się w arcydzieło. Elektropop wywalony w kosmos - nie ma się do czego przyczepić.
36 The Uniques - Dungeon
Absolutne Objawienie Roku. Są z Bratysławy, czyli w sumie rzut kamieniem stąd. Nie pomogło marudzenie dziobasa ani akcja promocyjna przyjaciół z zagranicy. Formacja pewnie przepadnie. Mimo, że nie zdążyli wydać całej płyty.
37 Fleet Foxes - Lorelai
Tegoroczna płyta folkowców nie przynosi tego efekty oszołomienia co debiut, ale trudno było oczekiwać, by tak było. Natomiast płyta nie tylko nie rozczarowuje, ale przynosi całą masę kolejnych cudaków w ich klimacie. Dla mnie oni w swej klasie są poza zasięgiem kogokolwiek. Nie ma na nich bata
38 The Dears - Omega Dog
Kolejna świetna piosenka - kolejna niezwykła pieśń. Jak dla mnie cudo. Zamoczone w klimacie soulowym. Mniam.
39 Neon Indian - Polish Girl
Widziałem na żywo i słyszałem również i Polska dziewczynę. Frontman Neon Indian wyczaił, że nie ma piękniejszych dziewczyn na świecie A tak serio - świetna piosenka. Ale jak większość wykonawców z nurtu Chillwave, nieco nadwątlili tę unikatową otoczka z debiutu, a szkoda.
40 Her Name Is Calla – Maw
Nie wiem jak tego słuchać, to kompletnie niedzisiejsza piosenka. Najeżona gitarami, zgiełkiem, hałasem, grunge'owym brudem, niedbałą aranżacją. Coś niecodziennego i niesamowitego, wyłowionego z czeluście indie świata. nikt tak dziś nie gra - tym przyjemniej wyłowić taka perłę. Lśniaca i zniewalającą, ale są ludzie, którzy to od razu wyłączą. Tak to już jest z taką muzyką.
41. Junior Boys - Banana Ripple
Doskonały występ na Off-festiwalu, kolejna doskonała płyta - piosenka płynie i pomimo, że trwa ponad 9 minut - w ogóle się nie nudzi. Płynie i doprowadza do ekstatycznej końcówki. Arcydzieło muzyki pop. Magia melodii i wzruszeń.
42. Cullen - Easily Impressed
Anonimowa jeszcze formacja, piosenka jest przepiękna, ma nieprzeciętnej urody melodię, z każdą minutą nabiera jakiejś majestatycznej mocy. Absolutnie udana kompozycja.
43. Destroyer - Chinatown
Zachłyśnięty niesamowitymi recenzjami - sięgnąłem po Chinatown - i nie żałuję tej decyzji. To Absolutna sensacja folk-rockowej muzyki, mogę to powiedzieć, choć wiem, że ta muzyka nigdy nie będzie grała w mojej duszy w stu procentach. Większość wykonawców nigdy nie przekona mnie do siebie w stu procentach. Jedyna tego typu formacja - to Fleet Foxes. Nevermind - bajeczne instrumentarium, piękny saksofon. Coś ślicznego.
44. Duran Duran - Girl Panic!
Girl Panic! - to potwierdzenie, że nie ma na świecie rzeczy niemożliwej. To piosenka tak mocno tętniąca życiem, że nie sposób uwierzyć, że jest tworem tych weteranów. Nieprawdopodobnie udana piosenka, brzmiąca, tak jak najlepsze klasyczne kompozycje formacji. Jak dla mnie duże zaskoczenie in plus tego roku. (teledysk pretensjonalny)
45. Friendly Fires - Hurting
o nich jeszcze będzie
46. Future Islands – Before the Bridge
Facet śpiewa niesamowicie, ale i sama piosenka ma w sobie tyle głębi, że można się w niej zanurzyć, odpłynąć. Jest tu sporo odniesień do lat 80-tych, ale formacja nie stroni od zimnej fali przełomu 8 i 9 dekady.
47. Arctic Monkeys – Brick By Brick
Arctic monkeys są bez cienia wątpliwości jednym z najważniejszych formacji nie tylko mijającego roku, ale generalnie rządzą w swojej kategorii. Są, jacy są, przy tym nie boją się eksperymentu i serwują świeże przeboje, nie mające w sobie sztuczności. Nie robią nic na siłę. Za to ich kocham.
48 Five O'Clock Heroes – City of Lights
Przepiękna ballada rockowa - zatyka mnie po prostu, z każdym przesłuchaniem odkrywałem ją na nowo i inaczej, zero banału, zero ściemy.
49. Rival Schools - Wring It Out
Niegdyś z Quicksand, Handsome czy Helmetem na wspólnych trasach, dziś elegancki hard rock, pełen mocy i melodii, przekonywujący i porywający. Szyb już nie wybija w mieszkaniach, ale lata lecą
50. Jane's Addiction - Irresistible Force
Nie wiem, czy którykolwiek powrót tak bardzo mnie ucieszył w ostatnich latach. Chyba żaden, w dodatku to powrót na sam szczyt, w pełnej krasie, Irresistible Force - to genialna piosenka rockowa.
tUnE-yArDs - to kompletne wariactwo, to jazda bez trzymanki, muzyka plemienna pomieszana i wymiksowana z indie rockowym, pop-folkowym, heppeningowym wariactwem. Zakochałem się na Off-Festiwalu w 2010 roku i tak mi pozostało.
32 Nightbox - Pyramid
Efemeryda, elektropopowy meteor. Podobnie, jak Hey Champ, posprzątała mnie w okolicach lata. Nie brakuje takich pozycji na rynku, ale mało która jest tak przekonywująca jak Nightbox. Rewelacja. Młociłem na wakacjach bez opamiętania.
33 Friendly Fires - Live Those Days Tonight
o nich jeszcze będzie
34 Hey Champ - Silver City
Kapitalna pozycja, która nie była w stanie odkleić się od mojej mózgownicy, przebój w pełnej krasie. Taniec wygibaniec z uśmiechem na twarzy.
35 VHS Or Beta - I Found A Reason
Skośnooki wokalista i kilku sympatycznych grajków, po raz kolejny zostawili swój znak rozpoznawczy. Nie wpadający od razu kawałek zamienia się w arcydzieło. Elektropop wywalony w kosmos - nie ma się do czego przyczepić.
36 The Uniques - Dungeon
Absolutne Objawienie Roku. Są z Bratysławy, czyli w sumie rzut kamieniem stąd. Nie pomogło marudzenie dziobasa ani akcja promocyjna przyjaciół z zagranicy. Formacja pewnie przepadnie. Mimo, że nie zdążyli wydać całej płyty.
37 Fleet Foxes - Lorelai
Tegoroczna płyta folkowców nie przynosi tego efekty oszołomienia co debiut, ale trudno było oczekiwać, by tak było. Natomiast płyta nie tylko nie rozczarowuje, ale przynosi całą masę kolejnych cudaków w ich klimacie. Dla mnie oni w swej klasie są poza zasięgiem kogokolwiek. Nie ma na nich bata
38 The Dears - Omega Dog
Kolejna świetna piosenka - kolejna niezwykła pieśń. Jak dla mnie cudo. Zamoczone w klimacie soulowym. Mniam.
39 Neon Indian - Polish Girl
Widziałem na żywo i słyszałem również i Polska dziewczynę. Frontman Neon Indian wyczaił, że nie ma piękniejszych dziewczyn na świecie A tak serio - świetna piosenka. Ale jak większość wykonawców z nurtu Chillwave, nieco nadwątlili tę unikatową otoczka z debiutu, a szkoda.
40 Her Name Is Calla – Maw
Nie wiem jak tego słuchać, to kompletnie niedzisiejsza piosenka. Najeżona gitarami, zgiełkiem, hałasem, grunge'owym brudem, niedbałą aranżacją. Coś niecodziennego i niesamowitego, wyłowionego z czeluście indie świata. nikt tak dziś nie gra - tym przyjemniej wyłowić taka perłę. Lśniaca i zniewalającą, ale są ludzie, którzy to od razu wyłączą. Tak to już jest z taką muzyką.
41. Junior Boys - Banana Ripple
Doskonały występ na Off-festiwalu, kolejna doskonała płyta - piosenka płynie i pomimo, że trwa ponad 9 minut - w ogóle się nie nudzi. Płynie i doprowadza do ekstatycznej końcówki. Arcydzieło muzyki pop. Magia melodii i wzruszeń.
42. Cullen - Easily Impressed
Anonimowa jeszcze formacja, piosenka jest przepiękna, ma nieprzeciętnej urody melodię, z każdą minutą nabiera jakiejś majestatycznej mocy. Absolutnie udana kompozycja.
43. Destroyer - Chinatown
Zachłyśnięty niesamowitymi recenzjami - sięgnąłem po Chinatown - i nie żałuję tej decyzji. To Absolutna sensacja folk-rockowej muzyki, mogę to powiedzieć, choć wiem, że ta muzyka nigdy nie będzie grała w mojej duszy w stu procentach. Większość wykonawców nigdy nie przekona mnie do siebie w stu procentach. Jedyna tego typu formacja - to Fleet Foxes. Nevermind - bajeczne instrumentarium, piękny saksofon. Coś ślicznego.
44. Duran Duran - Girl Panic!
Girl Panic! - to potwierdzenie, że nie ma na świecie rzeczy niemożliwej. To piosenka tak mocno tętniąca życiem, że nie sposób uwierzyć, że jest tworem tych weteranów. Nieprawdopodobnie udana piosenka, brzmiąca, tak jak najlepsze klasyczne kompozycje formacji. Jak dla mnie duże zaskoczenie in plus tego roku. (teledysk pretensjonalny)
45. Friendly Fires - Hurting
o nich jeszcze będzie
46. Future Islands – Before the Bridge
Facet śpiewa niesamowicie, ale i sama piosenka ma w sobie tyle głębi, że można się w niej zanurzyć, odpłynąć. Jest tu sporo odniesień do lat 80-tych, ale formacja nie stroni od zimnej fali przełomu 8 i 9 dekady.
47. Arctic Monkeys – Brick By Brick
Arctic monkeys są bez cienia wątpliwości jednym z najważniejszych formacji nie tylko mijającego roku, ale generalnie rządzą w swojej kategorii. Są, jacy są, przy tym nie boją się eksperymentu i serwują świeże przeboje, nie mające w sobie sztuczności. Nie robią nic na siłę. Za to ich kocham.
48 Five O'Clock Heroes – City of Lights
Przepiękna ballada rockowa - zatyka mnie po prostu, z każdym przesłuchaniem odkrywałem ją na nowo i inaczej, zero banału, zero ściemy.
49. Rival Schools - Wring It Out
Niegdyś z Quicksand, Handsome czy Helmetem na wspólnych trasach, dziś elegancki hard rock, pełen mocy i melodii, przekonywujący i porywający. Szyb już nie wybija w mieszkaniach, ale lata lecą
50. Jane's Addiction - Irresistible Force
Nie wiem, czy którykolwiek powrót tak bardzo mnie ucieszył w ostatnich latach. Chyba żaden, w dodatku to powrót na sam szczyt, w pełnej krasie, Irresistible Force - to genialna piosenka rockowa.
51 ANR - Big Problem
52 Foo Fighters - Bridge Burning
53 Sleep Parade - Mr Identify
54 Architecture in Helsinki - Contact High
55 The Drums - How It Ended
56 The Blackout – Higher & Higher
57 Wye Oak - Civilian
58 Fleet Foxes - Grown Ocean
59 ANR - Stay Kids
60 California Wives – Tokyo
61 Shine 2009 - So Free (Feat. Paula Abdul)
62 Active Child - Playing House (feat. How To Dress Well)
63 Veto - This is Not
64 Incubus – Promises, Promises
65 Buffalo Tom - Arise, Watch
66 Keep Shelly In Athens - Hauntin' Me
67 The Airborne Toxic Event – Numb
68 The Music – Ghost Hands
69 Light Asylum - Dark Allies
70 Foster The People – I Would Do Anything For You-version-2
71 The Kooks - Junk Of The Heart (Happy)
72 Wilder - Skyful Of Rainbows
73 Wild Beasts - Catherine Wheels
74 The New Divison - Starfield
75 Asobi Seksu - Trails
52 Foo Fighters - Bridge Burning
53 Sleep Parade - Mr Identify
54 Architecture in Helsinki - Contact High
55 The Drums - How It Ended
56 The Blackout – Higher & Higher
57 Wye Oak - Civilian
58 Fleet Foxes - Grown Ocean
59 ANR - Stay Kids
60 California Wives – Tokyo
61 Shine 2009 - So Free (Feat. Paula Abdul)
62 Active Child - Playing House (feat. How To Dress Well)
63 Veto - This is Not
64 Incubus – Promises, Promises
65 Buffalo Tom - Arise, Watch
66 Keep Shelly In Athens - Hauntin' Me
67 The Airborne Toxic Event – Numb
68 The Music – Ghost Hands
69 Light Asylum - Dark Allies
70 Foster The People – I Would Do Anything For You-version-2
71 The Kooks - Junk Of The Heart (Happy)
72 Wilder - Skyful Of Rainbows
73 Wild Beasts - Catherine Wheels
74 The New Divison - Starfield
75 Asobi Seksu - Trails
76 The Burning Hotels - Alison
77 The Domino State - You Are The Winter
78 Jonathan Johansson - Blommorna
79 Young Knives - Love My Name
80 Gypsy & the Cat - Jona Vark
81 Family Of The Year - St. Croix
82 Enter Shikari – Quelle Surprise
83 The Get Up Kids - Shatter Your Lungs
84 Shihad - Ignite
85 Treefight For Sunlight - Facing The Sun
86 The Twilight Singers - On The Corner
87 Dale Earnhardt Jr. Jr. - Vocal Chords
88 The Strokes - Taken For A Fool
89 Kaiser Chiefs – Little Shocks
90 Washed Out - Amor Fati
91 Palpitation - Stand-By
92 Coldplay - Major Minus
93 Sacred Animals - Wired- Islands
94 Twelve Foot Ninja - Apocolypstik
95 I Am Arrows - Hurricane
96 Funeral Suits - Colour Fade
97 Kakkmaddafakka - Your Girl
98 Strange Talk - Climbing Walls
99 The Informations - Strange Habits
100 Anoraak - Above your head
101 Ladytron - Ambulances
102 The Posies - Take Care Of Yourself
103 The Strokes - Metabolism
104 Teddiedrum - Odd Lovers
105 SX - Black Video
106 Colourmusic – Yes!
107 Girls - Heartbreaker
108 Home Video -The Smoke
109 Dinosaur Pile-Up - Mona Lisa
110 The Russian Apartments - Gods
111 Purity Ring - Ungirthed
112 CEO - Come With Me
113 VHS Or Beta - Breaking Bones
114 CEO - Illuminata
115 Sketches - Bleed Victoria
116 POMPEYA - Untitled
117 The Horrors - Moving Further Away
118 Junior Boys - A Truly Happy Ending
119 The Guggenheim Grotto - Wisdom
120 Brother - Still Here
121 ∆AIMON - Amen
122 Delays - The Lost Estate
123 Future Islands - The Ink Well
124 Friendly Fires - Running Away
125 My Darkest Days - Porn Star Dancing
Wiele fajnych kawałkow, ale gdzie jest the antlers w top10 ??
OdpowiedzUsuń